Dziś pora na moją opinię na temat A'Pieu Sweet Peach Sheet Mask, maseczek, które kupiłam na ebay z wysyłką z Korei.
Maseczka jest oparta na ekstrakcie z brzoskwini, który jak informuje producent, pozytywnie wpływa na skórę. Zawiera również kwasy AHA, które delikatnie złuszczają martwy naskórek, pozostawiając cerę wygładzoną, oczyszczoną i z wyrównanym kolorytem.
A'Pieu Sweet Peach Sheet Mask maseczka |
Na A'Pieu Sweet Peach Sheet Mask trafiłam zupełnie przypadkiem, buszując w internecie po koreańskiej pielęgnacji. Skusiło mnie tylko i wyłącznie słówko "peach" w nazwie, a 20 złotych za 3 maseczki można było spokojnie zaryzykować.
Po otwarciu saszetki od razu czuć intensywny, przyjemny zapach brzoskwini, definitywnie nie jest on chemiczny. Esencja jest bardziej rzadka i lejąca, a maseczka dobrze nasączona. Płachta idealnie pasuje i nie zsuwa się z twarzy co jest moim zdaniem ogromnym plusem! Zapach czuć cały czas podczas noszenia maseczki.
W opakowaniu zostało bardzo dużo esencji. Po 20 minutach skóra twarzy była rzeczywiście widocznie ujędrniona, wygładzona a koloryt wyrównany.
A'Pieu Sweet Peach Sheet Mask maseczka |
Maseczka niestety jest mi obca. :(
OdpowiedzUsuńNie znam i spotykam sie z tym u ciebie pierwszy raz :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/11/white-pink-crop-top.html
Nie miałam jeszcze tej maseczki ;)
OdpowiedzUsuńojjj brzoskwinie i banana bym chętnie spróbowała bo grapefruita nie znoszę :D nie znam całkowicie tych maseczek ale zachęciłaś żeby to zmienić
OdpowiedzUsuńPS:PS:Fajnie tu u Ciebie-powiększam grono obserwujących :D
Zaciekawiłaś me - aż mam na nie ochotę :)
OdpowiedzUsuńz chęcią dołączam do obserwatorów :)
wydaje sie ciekawa :)
OdpowiedzUsuńJeszcze o niej nie słyszałam. :)
OdpowiedzUsuńhttps://fasionsstyle.blogspot.com/
Jeśli będę miała taką możliwość to chętnie ją wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o niej wcześniej, ale kusi mnie ze względu na zapach :)
OdpowiedzUsuńProduktu nie znam i nie słyszałam o nim wcześniej - ale sądzę, że wygląda nieźle :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że jak będę miała okazję to chętnie kupię i przetestuję :)
OdpowiedzUsuńDzięki za obserwację, również dołączam do Twoich;***
Pozdrawiam !
http://najlepszy-blog-monki.blogspot.com/
Zawsze miałam ochotę kupic ta maseczkę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Koniecznie muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do siebie :*
Opakowanie jest fajne, minimalistyczne ale bardzo kuszące. Zapach brzoskwini jeszcze bardziej zachęca do zakupu ;)
OdpowiedzUsuńLubię maski w płachcie, ale tej jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńGreat review!!Nice post!!
OdpowiedzUsuńI follow you. Mind following back?
http://asweetwoorld.blogspot.com/
Opakowanie mnie bardzo zaciekawiło, tym bardziej, że nie używam w danej chwili Koreańskich kosmetyków. Szkoda, że nie podałaś składu, ponieważ na wiele składników muszę uważać, a szukam ciekawej, odpowiedniej dla moich potrzeb maski w płachcie :)
OdpowiedzUsuńNiestety z wysyłka z ebay raczej nie będzie mi się chciało bawić :D :D
Uwielbiam te maseczki :D
OdpowiedzUsuńJa te maseczki kupuję w polskich sklepach internetowych, więc myślę, że to jest zaoszczędzenie czasu ;).
OdpowiedzUsuńTej konkretnie maseczki jeszcze nie miałam, ale jak mój zapas masek w płacie się skurczy na pewno się w nią zaopatrzę :)
Myślę nad ich zakupem w rossmanie i zastanawia mnie czy po zdjęciu nie ma uczucia lepkości. Zapraszam do mnie kinnandskin.blogspot.com
OdpowiedzUsuń